Nie od dziś wiadomo ze najlepszymi składnikami regenerujacymi wlosy, w szczególności te bardzo zniszczone oraz suche, sa składniki pochodzenia naturalnego.
Prawie kazda z nas ma problem z przesuszonymi od prostownicy oraz innych fryzjerskich zabiegow wlosami. Suche bez polysku wlosy oraz rozdwojone koncówki sa zmora prawie kazdej kobiety, także i moja.
Gdy juz zadne odzywki nie pomagały, postanowilam zebrać najlepsze naturalne skladniki dla wlosów i tak powstala moja maseczka ktora używam juz od jakiegos czasu i widze efekty. Dzisiaj poraz kolejny robiłam moją maseczke wiec postanowilam sie z wami nią podzielic i zrobiłam o niej posta.
Tego bedziemy potrzebować:
- 2 żółtka
- pół cytryny
- pół szklanki oliwy z oliwek
- 2 duże łyżki miodu
- czepek albo jakis woreczek foliowy
- ręcznik
- suszarka do wlosów
Wlewamy oliwe z oliwek do jakiejś niedużej miseczki, wbijamy żółtka, wyciskamy cytryne, dajemy miód, mieszamy wszystko dokladnie najlepiej widelcem i powinno to wyglądać mniej więcej tak:
Nastepnie wkladamy do mikrofalówki na chwile zeby sie podgrzalo ale nie zagotowało! Ciepłą miksture nakladamy na suche włosy, po czym nakladamy czepek lub jakas reklamówke foliową, ja ostatnio zakupiłam sobie w Morrisonie przeslodki czepek, któremu nie mogłam sie oprzeć :)
Nastepnie szczelnie zawijamy glowe w ręcznik ( najlepiej taki którego nie będzie nam szkoda ) i suszymy cieplym strumieniem suszarki. Ogrzewanie suszarką mozemy powtórzyć kilkakrotnie gdyż pod wpływem ciepla nasze łuski włosa sie otworzą i ulatwi to wnikanie skladników odzywczych. Maseczke mozemy nosic jak dlugo chcemy im dłuzej tym lepiej, dobrze zeby to bylo minimum pol godziny, ja zwykle nosze ja od 2h do 4h w zaleznosci ile mam czasu wolnego :)Pozniej nalezy dokladnie umyc wlosy i nalozyc swoja ulubiona odzywke :)
Proporcje podalam na dlugie wlosy, oczywiscie ilosci danych składników mozna sobie zmieniac wedle upodobań. Maseczke mozna nakladac raz na tydzien, bynajmniej ja tak robie bo tylko w weekend mam na to czas.